„Wreszcie
szansa na spokojny dzień. Nikt nie będzie mnie zrywał z łóżka, poganiał… piwko
przecież lepiej smakuje, gdy się sączy w odprężeniu…”. Ciekawe, czy tak
właśnie myśleli nasi Panowie po raz kolejny wymigując się z wypadu w
Bieszczady? No cóż, ich strata! A dla nas kolejny babski wypad, czyli smakołyki
na szlaku, nabijanie się z siebie i
zazwyczaj pełny bak paliwa gratis (czego to facet nie zrobi, żeby babę wysłać
hen daleko! ;)). W taki oto sposób zrodziła się nowa tradycja - Babskie
Bieszczady.
czwartek, 25 października 2012
czwartek, 18 października 2012
Jotunheimen - kraina cudów (Norwegia 2012 - część II)
Góry Jotunheimen nie kazały nam długo czekać na ukazanie swojego najpiękniejszego oblicza. Już w drugim dniu wędrówki mieliśmy okazję podziwiać ogrom możliwości przyrodniczych i krajobrazowych jakie te góry posiadają. Z kart internetowego przewodnika dowiedzieliśmy się, że odcinek szlaku, którym chcemy pójść, jest jednym z najczęściej uczęszczanych w całej Norwegii. Nie bez powodu...
wtorek, 9 października 2012
Gorczańska złota jesień
„Jesienią góry są najszczersze…”
nuciłam sobie wędrując po rozgrzanym słońcem gorczańskim szlaku gdzieś pomiędzy
Kudłoniem a Przełęczą Borek. W przerwie pomiędzy kolejnymi norweskimi
postami postanowiliśmy zamieścić kilka słów o pięknej, złotej jesieni w
Gorcach. Ta niesłusznie owianą złą sławą pora roku wcale nie musi kojarzyć się
ze słotą, zimnem, monotonnie opadającymi liśćmi i przekwitającymi kwiatami
(blebleble…). Jesień – zwłaszcza w górach
– wręcz tętni kolorami i zapachami, a coraz ostrzejsze powietrze sprawia,
że odsłaniają się nieprawdopodobne górskie widoki!
czwartek, 4 października 2012
Pierwsze koty za płoty czyli o pierwszych wrażeniach z podróży do Norwegii (Norwegia 2012 - część I)
Norwegia – emigracyjne eldorado,
kraj niesamowitej przyrody, fiordów, bogactwa, ładu i składu, surowego klimatu
i chłodnych ludzi. Były to pierwsze skojarzenia przychodzące mi na myśl o tym
kraju na północy Europy. Nic oryginalnego. Moje wyobrażenia potwierdziły się,
jednak fizyczne odwiedzenie tego zakątka świata ukazało, jak ograniczone są
możliwości mojej wyobraźni. Spodziewałem się zobaczyć i doświadczyć wiele, ale
Norwegia przerosła znacznie moje oczekiwania…
środa, 3 października 2012
Witaj świecie, oto jestem!
„Nadejszła wiekopomna chwila”! Chciałoby się rzec - najwyższy
czas, wreszcie! Wiele miesięcy minęło od chwili gdy pojawiłem się w umysłach moich
rodziców-autorów jako idea, która chcieliby urzeczywistnić. Idea ta długo
dojrzewała, aż w końcu ujrzała światło dzienne.
Urodziłem się już jakiś czas temu, ale dziś nadeszła
odpowiednia chwila, aby mnie ochrzcić i przedstawić światu. Nadano mi imię
BOGUŚ, co oznacza Blog o Górach Upiększających Świat. Mieli fantazję moi
starzy, nie ma co! Jak podają źródła, imię to znaczyło pierwotnie "ten,
który sławi los". Ja jednak będę sławić góry.
Dopiero co odcięto mi pępowinę, jestem jeszcze nieporadny.
Już niedługo będę raczkował, rósł i uczył się wciąż więcej i więcej. Ciekawość
świata odziedziczyłem po rodzicach.
Mam nadzieję dobrze się chować, w ciekawy i interesujący
sposób iść przez życie. Będzie mi niezwykle miło poznawać świat i góry w
towarzystwie ludzi, którzy będą mnie odwiedzać.
Trzymajcie kciuki, pozdrawiam!
Boguś :)
Subskrybuj:
Posty (Atom)